Fotografia motoryzacyjna cz.2

gdzie? i czym?
Gdzie? – lokalizacja

Wybór lokalizacji ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia sukcesu  fotografii motoryzacyjnej. Powinna ona być dostosowana do typu fotografowanego pojazdu. Łatwo jest fotografować na parkingu. Sztuka polega na tym, żeby właśnie nie wyglądało to na zdjęcie z parkingu. Aby to osiągnąć, należy użyć ciasnego lub niskiego kadru, upewniając się, że znaki na nawierzchni nie zdradzają lokalizacji. Należy także unikać oczywistych ujęć na poboczu drogi – są takie banalne. Jeśli mamy już wspaniałe otoczenie, należy popracować nad stworzeniem równie wspaniałej kompozycji, wykorzystującej jego zalety. W każdym razie, w poszukiwaniu takiego miejsca, warto trochę pokręcić się po okolicy. Podczas fotografowania należy eksperymentować z różnymi ustawieniami aby sprawdzić, które z nich najlepiej zbalansują obraz.
Trzeba zwracać baczną uwagę na to, co odbija się na powierzchni lakieru. Samochód czy motocykl, zwłaszcza nowy i błyszczący, jest jak lustro. Korzystne jest znalezienie miejsca z otwartą przestrzenią za sobą, jak np. pole, co pozwoli unikać ujęć z budynkami lub drzewami w odbiciach. Jedną z najważniejszych rzeczy, które się uwydatnia na zdjęciach samochodów i motocykli, są linie stylistyczne pojazdu lub jego krzywizny. Odbicia mogą te krzywizny zrujnować. Własne odbicie jest jeszcze większym grzechem fotografa. Wówczas najlepiej jest wykorzystać statyw – wystarczy ustawić samowyzwalacz i wyjść z kadru. Innym sposobem jest użycie filtrów polaryzacyjnych. Zostały one zaprojektowane między innymi w celu zminimalizowania odbić i odblasków. Obracając pierścieniem filtra wycinamy wszelkie odblaski lub ostre odbicia, usuwając także obrazy chmur lub drzew z lakieru. Filtr polaryzacyjny daje możliwość bezkarnego zbliżenia się do samochodu lub motocykla, bez ryzyka zrujnowania „strzału”.
Fajnym sposobem na uchwycenie ruchu na zdjęciu jest stojąc obok drogi pozwolić, by samochód przejechał obok. Innym bardzo prostym sposobem na uzyskanie efektu ruchu w obrazie jest fotografowanie naszego obiektu z innego jadącego pojazdu. Wystarczy wycelować z otwartego okna podczas jazdy z prędkością około 60 km / h z czasem otwarcia migawki równym 1/100 sekundy. W ten sposób uzyskamy przyjemny efekt ruchu widoczny na drodze i na kołach. Ta technika pozwala wykonać naprawdę dynamiczną fotografię motoryzacyjną pokazującą pojazd w jego naturalnym środowisku czyli w czym jest najlepszy na otwartej drodze.
Tło powinno korespondować z pojazdem i motywem nie odciągając od niego wzroku. Elementy tła takie jak kosz na śmieci, linie energetyczne i inne samochody mogą zabić najlepszy obraz. Innym sposobem na wymowne zdjęcie jest interakcja pojazdu z otoczeniem.

Czym? – sprzęt i przydatne wskazówki praktyczne

Istnieją mierni fotografowie z najlepszym sprzętem dostępnym na rynku, produkujący wysokiej jakości mierne zdjęcia. Ale można też spotkać wspaniałego fotografa używającego tylko telefonu komórkowego z większą liczbą obserwujących na Instagramie niż inni, ponieważ dysponuje on wspaniałym "okiem" do fotografii. Rodzaj sprzętu jest więc tutaj problemem drugorzędnym. Mówi się, że niezbędny jest szereg obiektywów o różnych ogniskowych (od krótkich do tele). Statyw, filtr polaryzacyjny, lampa błyskowa, blendy będą również mile widziane. Kluczowe jednak jest opanowanie obsługi sprzętu i ciągła nad nim kontrola. Poza tym wszystko zależy od pomysłu. Nie ma żadnych przeciwwskazań do użycia sztucznego oświetlenia lub wyposażenia dodatkowego.
Wielu fotografów zaczyna od obiektywów szerokokątnych, najczęściej o ogniskowej 24-70 mm. To świetne szkło, którego szeroki zakres może być przydatny przy wykonywaniu ujęć z bliska. Poza tym przydaje zdjęciom imponującego wyrazu. Może być równie użyteczny w przypadku zdjęć wnętrz, w których przestrzeń jest ograniczona. Należy jednak uważać, aby zbytnio nie zniekształcić proporcji pojazdu. Nie wolno bowiem niszczyć uroczych krzywizn, nad którymi projektant Ferrari spędził lata, poprzez użycie niewłaściwego obiektywu. Jeśli zależy nam na lepszym wypełnieniu kadru trzeba odwołać się do teleobiektywu. Zoom 70-200 mm pozwala komponować znacznie ciaśniejsze kadry, a odległe obiekty tła są wtedy ładnie powiększone. Być może aby to uzyskać trzeba będzie odejść na 50 metrów od swojego cacka, ale wyniki mogą być fantastyczne.
Nie należy zapominać o włączeniu świateł samochodu czy motocykla na czas fotografowania ponieważ zazwyczaj zapewnia to mocniejszy przekaz. Nawet w świetle dnia włączenie świateł jest wskazane.
Jednym z obszarów fotografii, w którym lampy błyskowe gwarantują zbudowanie dramatycznego nastroju obrazu, jest właśnie fotografia motoryzacyjna. Sztuczne oświetlenie z kolorowymi filtrami żelowymi może dodać prawdziwej dynamiki i podbić kolor być może skąd inąd nudnego zdjęcia. Podobnie sprawa wygląda, gdy odpalimy flesza o zachodzie słońca. Można wówczas pięknie doświetlić pojazd, a jednocześnie uchwycić wspaniałe kolory nieba.
Jednoczesną ostrość pierwszego planu i tła można osiągnąć poprzez prostą podbicie przysłony do wyższych wartości (między, powiedzmy, f / 14 do f / 20), dostosowując ekspozycję tak aby skompensować cienie w obrazie. Wyższe wartości przysłony dają poza tym rozbłyski punktów świetlnych, takich jak na przykład reflektory.
Rozmycie tła (bokeh) wyjątkowo uwydatnia temat przewodni. Dokonuje się tego poprzez ustawienie jak największego otworu przysłony (f / 2.8, f / 4) i kompensację świateł obrazu poprzez skrócenie czasu naświetlania. Prawidłowo  skomponowane ujęcie to silniejszy przekaz a także wrażenie odrobiny artystycznego talentu fotografa.
Aby zmniejszyć efekt ziarna w obrazie należy utrzymywać czułość na możliwie najniższym poziomie. Najlepszym sposobem na to jest użycie dłuższych ekspozycji, które możesz wykorzystać jeśli masz statyw. Chyba, że celem twórczym jest widoczne ziarno.
Pułapką, w którą można łatwo wpaść, jest fotografowanie z jednego wygodnego poziomu – wysokości oczu. Choć jest to najbardziej naturalny punkt wyjścia, jest to też najmniej korzystny kąt dla pojazdu, częściowo dlatego, że jest on pospolity, ale głównie dlatego, że nie jest to najlepsza perspektywa do interesującej  prezentacji pojazdu. Wystarczy więc znacznie podnieść lub opuścić aparat. Zbliż się do podłoża. Mamy na myśli prawdziwą bliskość! To świetny sposób na imponujące ujęcie samochodu lub motocykla. Jednocześnie, za pomocą tej techniki bardzo łatwo jest pozostawić pierwszy plan poza polem ostrości. Jest to szczególnie ważne, jeśli używasz obiektywu o ogniskowej około 200 mm. W ten sposób pierwszy plan zamiast rozpraszać uwagę ostrościami będzie rozmytym jednolitym kolorem. W rezultacie pojazd stanie się głównym aktorem i przedmiotem zainteresowania.
Na urządzeniach mobilnych lepiej prezentują się kadry pionowe, więc nie zapomnij włączyć takiej orientacji do swojego portfolio. Stworzenie interesującej kompozycji pionowej obiektu o naturalnym charakterze poziomym jest nie lada wyzwaniem. Broń Boże nie fotografuj pojazdów prostopadle z boku – to samo zło. Wymaga to mimo wszystko znalezienia odpowiednio zrównoważonej strategii wypełniania klatki czyli na przykład wykorzystania tylko pewnego segmentu pojazdu lub dominujących fragmentów pierwszego planu albo tła.
Tak na marginesie, nie musi ostatecznie chodzić o samochód. W rzeczywistości podczas poszukiwania najlepszego ujęcia pojazdu czasami, przy okazji nagle zauważamy wspaniałe obrazy w jego tle. Pozwólmy środowisku naturalnemu doprowadzić się do najlepszego ujęcia. Pamiętajmy jednak, że może to nie być to,  czego oczekiwaliśmy.
Masz drona? Spróbuj więc może czegoś innego! Nie jest to może najlepszy wybór, jeśli wystawiasz samochód na sprzedaż, ale przynajmniej może to dać coś naprawdę fajnego do powieszenia na ścianie. Imponująca siła takiego zdjęcia będzie zależeć od tego, na jakiej drodze sfotografujesz swój samochód. Czasami pojazd na krętej drodze może wyglądać naprawdę epicko. Równie dobrze nie musi to być twój pojazd i będzie o wiele łatwiejsze do wykonania, jeśli nie będziesz w tym samym czasie prowadził!
Poza tym - po prostu bądź sobą. Jeśli nabranie „rozpędu” i „rozgrzanie” oka w konkretnej lokalizacji i z konkretnym tematem zajmuje dużo czasu  - niech tak będzie. Po prostu stwórz najlepszy obraz z tego, co masz przed sobą. Przekombinowanie ujęcia może prowadzić do zwątpienia w siebie i minięcia się z prawdą.

Konkludując chciałbym powołać się na brytyjską fotograf motoryzacji, która kiedyś powiedziała:
"Nigdy nie przestawaj próbować się doskonalić, przestań też porównywać się z innymi. … Tak czy inaczej wciąż będą istniały utwory muzyczne do skomponowania, historie do napisania i pojazdy do sfotografowania. Świat pojazdów to nie tylko pojazdy. Chodzi o wszystko na kółkach, o opowieściach ludzi o ich maszynach i o ich przygodach. Zawsze będzie coś nowego i ekscytującego i zawsze będzie potrzebne świeże spojrzenie i talent, aby to udokumentować”.
 
Podoba Ci się ?